A kto taki? Ano mój brat. Oczywiśnie przewrócił mi świat do góry nogami i sam już nie wiem, co mam ze sobą robić. Nie studiuję, zarabiam psie pieniądze (wypłata marcowa naprawdę ostro mnie wk*****a) i tak egzystuję zawieszony w próżni, bo wciąż nie wiadomo, co z wojskiem. Brajdak rzekł mi, iż jest przygotowany na mój przyjazd 24h/7 dni w tygodniu. Jestem pewien, że wielu chciałoby mieć taką okazję jak ja – możliwość wyjazdu i to jeszcze do kogoś, kto jest w stanie mnie poprowadzić za rączkę. Sam nie wiem, co mnie jeszcze w tym gównie trzyma? Cardiff – Walia, brzmi kusząco.