Tytuł mówi wszystko? (; Tak czy siak, Ci którzy jeszcze nie widzieli, marsz do [Czytelni]( “Czytelnia Ubuntu-PL”) zapoznać się z melancholijnym tłumaczonkiem by kwalo, pt. “Od Warty do Feisty, czyli historia wydań Ubuntu”. Wykopał nas jakilinux.org, na Wykopie już się chyba ta sztuka nie uda, choć warto było spróbować. Tak czy siak, art polecam wszystkim fanom i użytkownikom Ubuntu (;
Wszystkich webdesignerów lojalnie informuję, że na forum Ubuntu-PL trwa konkurs na nowy wystrój strony. Po więcej szczegółów – jak i regulamin „imprezy" – odsyłam do odpowiedniego działu – Konkurs :: UBUNTU.PL.
Jak powszechnie wiedzą wszyscy zagorzali zwolennicy i równie zagorzali przeciwnicy mojego bloga, zdarzy mi się czasem skrobnąć własne zdanie na jakiś temat. Wiem, że brzmi to co najmniej dziwnie i wiem jakie od razu pytania się Wam pakują na usta – jak to? Na swoim blogu? Własne zdanie na jakiś temat? On chyba zwariował?!
A jednak nie, mam się w miarę dobrze, choć ostatnio mi odbija. Na przykład poszedłem na beznadziejny film do kina i postanowiłem przestrzec innych ludzi przed popełnieniem tego samego błędu. Zostałem jednak wzięty za jakiś mega-autorytet (co mi schlebia, a jak!) i recenzenta nie z tej Ziemi. Nie sprawdzałem, co prawda w wynikach Google jak wysoko na zadany tytuł wyskakuje nota z mojego bloga, niemniej jednak moja subiektywna opinia została poddana… subiektywnej ocenie. Jeśli ktoś czuje ten rodzaj poczucia humoru, polecam komentarze – Ktoś całkiem obcy.
BTW. po dzieciach Neo, nastała epoka dzieci (ludzi?) Onetu? Czy może to jedno i to samo, tylko wyewoluowana (trudne słowo) wersja?
Na zakończenie mail jaki dostałem dziś na poprawę humoru (bardzo dobrego, swoją drogą). Podobno autentyk…:
W Krakowie na chirurgii przyjmował kiedyś doktor, który wyznawał dwie zasady:
- po pierwsze: dzień trzeba miło rozpocząć, bo potem jest chujowo (więc setka po przyjściu do pracy to jest to);
- a drugie: w ZUS-ie siedzą same kretyny.
Męczył go jeden pacjent, który po raz czwarty juz przyszedł celem wydania KOLEJNEGO zaświadczenia dla ZUS-u z powodu utraty w wypadku tramwajowym obu nóg. Problem w tym, że urzędnicy z ZUS uwzięli sie albo na pacjenta, albo na chirurga bo z uporem maniaka przyznawali rentę CZASOWĄ za każdym razem. Gdy więc pacjent czwarty raz pojawił się z drukiem na kolejną rentę czasową, chirurg spienił sie mocno, a jako że był tuż po wyznaniu swojej pierwszej zasady, napisał na druku, przywalając do tego wszelkie urzędowe pieczątki orzecznika:
“UJEBAŁO MU OBIE NOGI I JUŻ MU KURWA NIE ODROSNĄ!!!”
Facet tydzień później przyszedł z flaszką, bo dostał wreszcie rentę stałą…