Wczoraj przypomniałem sobie, że jest taki program, który montuje serwis Flickr jakby był jednym z posiadanych dysków. Jest to bardzo wygodna sprawa, gdyż można w ten sposób zarządzać swoją kolekcją zdjęć bez potrzeby włączania przeglądarki, włażenia na stronę etc. etc. O innych zastosowaniach nie wspominam bo można o nich poczytać w sieci. Tak czy siak, program ten nazywa się flickrfs.
Na stronie programu podano bardzo rozwinięty sposób instalacji w dystrybucji Ubuntu, z lekkim pominięciem dystrybucji innych. Użytkownicy Debiana mają sprawę jeszcze prostszą, bowiem instalacja samego flickrfs sprowadza się do jednego polecenia:
sudo apt-get install flickrfs
Dalej, idąc za sposobem instalacji w Ubuntu, trzeba przygotować środowisko do użytku:
sudo modprobe fusesudo chmod 755 /usr/bin/fusermountsudo chmod u+s /usr/bin/fusermountsudo chmod 666 /dev/fuse
OK, gotowe. Dobrym pomysłem – IMO – jest stworzenie ręcznie pliku konfiguracyjnego:
mkdir ~/.flickrfs
touch ~/.flickrfs/config.txt
nano -w ~/.flickrfs/config.txt
[configuration]
browser:/usr/bin/iceweasel
image.size:
sets.sync.int:300
stream.sync.int:300
Więcej o konfiguracji i możliwych opcjach można poczytać na stronie flickrfs. Teraz czas utworzyć punkt montowania. Ja zrobiłem to u siebie w domu – nie, niedosłownie – o tak:
mkdir ~/flickr
Wszystko gotowe, więc przyszedł czas na pierwsze uruchomienie etc. Autorzy programu zalecają zamknąć wszystkie okna przeglądarki. Należy pamiętać o zabezpieczeniach Flickra przed aplikacjami Third-Party – tak więc przy pierwszym uruchomieniu, oprócz podczepienia do wyznaczonego punktu montowania, zostanie otwarta strona internetowa Flickra z prośbą o autoryzację flickrfs. Jeśli ten ostatni ma działać prawidłowo, autoryzację należy zatwierdzić (: A cała opisana wyżej zabawa zacznie się po wykonaniu polecenia:
flickrfs ~/flickr
Jak wrażenia? Średnio. flickrfs działa wolno i wybiórczo – wolno ładuje zdjęcia (no dobra, trochę miał do załadowania, ale tak czy siak – dużej fotki nie doczekałem ani jednej), wybiórczo bowiem zaczął je ładować dopiero po utworzeniu folderu stream:
mkdir ~/flickr/stream
Automatycznie stworzony folder tags zawiera w sobie dwa puste podfoldery – private i public. Jeśli dobrze zrozumiałem treść zawartą w manpage, powinien zostać stworzony jeszcze jeden folder – sets. Nie został stworzony, a w momencie prób jego utworzenia dostaję w odpowiedzi:
mkdir: cannot create directory `flickr/sets': Permission denied
Wynika z tego, iż albo czegoś do końca nie zrozumiałem albo flickrfs nie jest jeszcze na tyle stabilny, żeby móc korzystać z niego na co dzień. Na zakończenie zostawiam dwa polecenia:
- to śledzenie logów flickrfs, żeby móc wiedzieć, co aplikacja aktualnie wyczynia:
tail -f ~/.flickrfs/log
- to odmontowanie flickrfs od katalogu flickr:
fusermount -u ~/flickr