Najnowsza wersja środowiska graficznego GNOME, oznaczona numerkiem 2.26, powoli przedostaje się do Debiana. Ponieważ część paczek pochodzi jeszcze z wcześniejszego stabilnego wydania, GNOME 2.24, część paczek trafia od razu do Sida1, a część do Experimentala2, może przynieść to miejscami efekty… Nieoczekiwane. Ponieważ jednak jest to Debian, a nie pierwsza lepsza dystrybucja, która wpuszcza najświeższe paczki bez uprzedniego sprawdzenia ich jakości i kompatybilności, można śmiało założyć, że nie ma problemów nie do przejścia.
Najnowsza wersja GVFS3 przyniosła niespodzianki. Pierwsza była bardzo nieprzyjemna, gdyż GVFS nie chciało się zaktualizować z wersji 1.0.3 do najnowszej 1.2.2. Problem stanowiła inna paczka, z GVFS związana, libgvfscommon0, która to przestała być potrzebna. Z jakichś jednak względów Aptitude nie był w stanie usunąć paczki libgvfscommon0 i poprawnie skonfigurować paczkę gvfs. Rozwiązanie jest proste, ale nie każdemu może się spodobać — należy wymusić instalację nowego pakietu i dopiero usunięcie paczki libgvfscommon04:

dpkg -i --force-all /var/cache/apt/archives/gvfs_1.2.2-2_amd64.deb# aptitude remove libgvfscommon0

Dla pewności, że wszystkie pliki będą działały jak trzeba, postanowiłem odpalić jeszcze:

aptitude reinstall gvfs

Drugą niespodzianką był… brak montowania zewnętrznych pamięci5. Staram się używać jak najmniejszej ilości paczek z gałęzi experimental, ale tym razem okazało się to być niezbędne. Najnowszy GVFS do prawidłowego montowania potrzebuje paczki gnome-settings-daemon w wersji 2.26+. Oznacza to tyle, że aby móc automatycznie montować zewnętrzne urządzenia, należy zaktualizować tę paczkę do wersji z repozytorium experimental:

aptitude -t experimental install gnome-settings-daemon

I wszystko wraca do normy (:


  1. Gałąź unstable↩︎

  2. Gałąź experimental. ↩︎

  3. 1.2.2-2↩︎

  4. Wymuszenie usunięcia, IMO, wydaje się być bardziej konfliktowe. ↩︎

  5. Telefonu komórkowego, konkretniej. ↩︎