Kiedy w maju 2005 roku publikowałem pierwszy wpis na HB, miał być pewnym rodzajem zapisków mniej lub bardziej technicznych. Z czasem zmieniały się realia i zmieniałem się sam, a wraz ze mną blog i idea jego prowadzenia. Ewoluował, dojrzewał, aż wreszcie przybrał pewną ustaloną formę ze swoimi zwyczajami, upodobaniami i dziwactwami. Poniekąd stał się bytem ponad mnie samego (jako że przestałem być jedynym prowadzącym oraz pomysłodawcą wpisów), nie zatracając przy tym nic ze swojego charakteru — mniej lub bardziej zabawnego, obracającego się w dość określonej tematyce. Był też dla mnie swego rodzaju odskocznią od rzeczywistości, gdzie mogłem podzielić się odkryciami, wiedzą i przemyśleniami. Ale… Skąd ten czas przeszły?

Awaria

Marcin ahes Hłybin w serii wpisów poświęconej awarii serwerów na Rootnode (1, 2, 3 i 4) przedstawił wszystkie szczegóły wywrotki — jak do niej doszło, dlaczego i co oznaczała w praktyce… Choć akurat w praktyce oznaczała różne rzeczy dla różnych ludzi. Osobiście ległem na kolana z dupą w ręce — backupu nie robiłem od niepamiętnych czasów, a automatycznie wykonywany na Rootnode, no cóż, nie istnieje. Pojawiła się iskierka nadziei, kiedy w jednym z wpisów można było wyczytać, że część danych zostanie odzyskana, ale szybko zniknęła, jako że nie dotyczyła baz danych — a przecież właśnie tam cała treść, wszystko, co najważniejsze dla człowieka prowadzącego bloga, rezyduje…

Plany na przyszłość

Jestem w trakcie — i pewnie pobędę jeszcze jakiś czas — odzyskiwania tego, co się da. Będąc realistą nie robię sobie złudnych nadziei, zresztą nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jakiś czas temu planowałem zamknąć bloga i przenieść się całkowicie na twórczość anglojęzyczną (stąd blog), ale kiedy jednak doszło do tej niespodziewanej awarii, obudził się we mnie wewnętrzny sprzeciw na taki rozwój wypadków. Blog wróci, z całą pewnością odnowiony i, mam nadzieję, choć z odłamkiem przeszłości. Nie ulega jednak kwestii, że do blogowania wrócę i moje wypociny z większą lub mniejszą regularnością będą znów lądować na HB.