Mała miss
„Nie znoszę nieudaczników!" Takim czułym zdaniem podzielił się Arnold Schwarzenegger z grupką dzieci zmuszonych do przebywania z nim w jednym pomieszczeniu jakiejś szkoły, przy jakiejś okazji. Choć przekaz jest absurdalnie beznadziejny (wręcz „nieudaczny"), nie jest mi wiadomo, czy za samym gadaniem poszły w ruch jakieś akcje. Arnold mógł przecież wziąć w swoje muskularne ręce dziennik i sprawdzić, czy jakieś nieudolne dzieci nie siedzą zaraz przy nim — kto wie, co mogłoby się wtedy stać? Może okazałby litość i ograniczył do wycedzenia: „get out". ...