Co w trawie piszczy? (8)

Tematem numer jeden ostatnich dni jest Debian. Z kilku względów, które postaram się wyczerpująco opisać. Po kolei. Najważniejszą sprawą jest rzecz jasna DebConf9, który odbywał się od 24 lipca do dzisiaj w Cáceres, Estremadurze, Hiszpanii. Wszelkie informacje dotyczące zmian w Debianie są spowodowane właśnie tą konferencją, dlatego postanowiłem od niej zacząć. Czym jest DebConf tłumaczyć chyba nie muszę? Nazwa w zasadzie mówi sama za siebie, dodam tylko, iż jest to konferencja coroczna. Oficjalna notka. Nowym cyklem wydawniczym zachłystują się wszystkie serwisy zorientowane wokół tematyki komputerowej. Czemu to jest taki big deal? Nie jest, w tym cała rzecz. To po prostu zmiana, której wszyscy od Debiana oczekiwali, a którą Debian w końcu wprowadził. Przy tej jednak okazji podoba mi się debianowy profesjonalizm. Ponieważ, jak wiadomo, zmiana w cyklu wydawniczym ma wejść w życie od następnej stabilnej wersji, w praktyce oznacza to zamrożenie dystrybucji w grudniu tego roku, ale… Ponieważ jest to jednorazowe odstępstwo, można będzie sobie Debiana 6.0 „Squeeze" odpuścić i zaktualizować się w późniejszym terminie z 5.0 „Lenny" na 7.0 (który jeszcze nie został ochrzczony). Podoba mi się również to, że Debian nie goni za trendami i idzie swoją własną, spokojną ścieżką, bez co półrocznych „stabilnych" wydań. Oficjalna notka. ...

30 lipca 2009 · Hadret

Jak to się robi w Polsce?

Stali bywalcy tego bloga być może pamiętają moją przesiadkę z PKO Inteligo na mBank — mPrywata eBankowa. Zdaje się, że wszystkie banki przechodzą ostatnio trudny okres włącznie z mBankiem.1 Podejmę temat jednego z największych banków w Polsce — PKO BP. Odrobina historii Moja przygoda z PKO zaczęła się cztery lata temu, niedługo po założeniu tego bloga, w październiku 2005 roku. Zaczynałem wtedy studia zaoczne na Akademii Rolniczej (dziś Uniwersytet Przyrodniczy) oraz pracę w Euro-necie, potrzebowałem więc pensję mieć gdzie trzymać. Wybór padł na PKO nie za sprawą mojego wyboru, ale bardziej za namowami moich staruszków, którzy z usług tego banku korzystali wiele lat. Zresztą, oni sami byli do korzystania z niego gorąco zachęcani przez ich zaprzyjaźnioną księgową. Wiem, też mnie to dziwi. W każdym razie, konto spełniało swoją funkcję z problemami większymi i mniejszymi dopóki pracowałem i miałem regularne wpływy. Ten stan rzeczy uległ jednak drastycznej zmianie w momencie, kiedy wyjechałem do Cardiff i moje konto pozostawiłem z ostatnią wypłatą (niesamowita suma 670 złotych). Kiedy wróciłem do Polski zauważyłem coś dziwnego — suma pieniądzy na koncie nie tylko nie powiększała się, ale nawet nie pozostawała w spokoju. Tak, sukcesywnie pomniejszała się. Dlaczego? ...

25 lipca 2009 · Hadret

The Gwibber Has Landed

Od czasu mojego wpisu organizacyjnego trochę się pozmieniało. Po pierwsze, wreszcie oficjalnie w experimentalu pojawił się Iceweasel 3.5, o czym wspomniałem już parę dni temu w zboczonych. Po drugie, do gałęzi unstable trafił najnowszy Rhythmbox w wersji 0.12.3. Po trzecie, do gałęzi unstable trafiła najnowsza niestabilna wersja Liferei oznaczona numerkiem 1.6.0~rc6, stąd też moja paczka zniknęła z mentors.d.n. Po czwarte zniknęła też paczka z Galaxium jako że nie jestem dłużej zainteresowany rozwojem tego programu. Nawiązując do tytułu, moja paczka z Gwibberem wylądowałaby już w repozytorium Debiana i każdy użytkownik mógłby go sobie zainstalować przez proste aptitude install, ale… Pojawiły się komplikacje. Paczka buduje się prawidłowo, instaluje się prawidłowo, tyle że sam program nie działa. Tak przynajmniej miał mój sponsor. Dlatego zwracam się z prośbą do wszystkich użytkowników Debiana z gałęzi testing (aktualnego, czyli Squeeze) i/lub unstable (czyli Sid), o przetestowanie. Nawet jeśli nie będziecie używali samego programu, to napiszcie, czy paczka zbudowała się prawidłowo i czy sam program działał jak należy. Być może była to kwestia przypadku, ale mój sponsor sprawdzał działanie Gwibbera na dwóch różnych systemach i dwóch różnych architekturach, więc raczej należy założyć, że to ja mam coś w systemie, co sprawia, że program działa u mnie, ale niekoniecznie u kogo innego. Poniżej podaję przepis na instalację: ...

11 lipca 2009 · Hadret

10 niesamowitych pulpitów Linuksa!

Wszędzie można się teraz natknąć na różnorakie zestawienia, w których coś rozłupie Ci czaszkę, wprawi w oniemienie, zadziwienie etc. U mnie tak nie będzie, z bardzo prostej przyczyny — ja zdaję sobie sprawę, że wygląd jest kwestią gustu i to, co podoba się mnie, niekoniecznie spodoba się komu innemu. Przedstawiam listę dziesięciu (kolejność przypadkowa) niesamowitych pulpitów Linuksa, które subiektywnie wyselekcjonowałem na potrzeby tego wpisu. Podaję tytuł, autora i odnośnik do oryginału w przypadku, gdyby ktoś chciał się dowiedzieć więcej szczegółów na temat ustawień etc. Do rzeczy (: ...

27 czerwca 2009 · Hadret

Wpis organizacyjny

Us. Hadret’s.Disappearance Zniknęło mi się, oj zniknęło. Zdaje się, że to jakiś taki moment w roku — tylko w 2007 maj i czerwiec wyglądały jako tako, ale to był wyjątkowo płodny rok i zdaje się, że tendencja spadkowa jego względem zostanie zachowana, a nawet poprawiona.1 Oczywiście pozostaje mi mieć nadzieję, że w zamian jakość wpisów uległa znaczącej poprawie, ale jest to rzecz jasna nieprawda. Do rzeczy. Mam w zasadzie trzy sprawy do poruszenia — dwie techniczno-internetowe, jedną studio-osobistą. Zacznę od technicznych, żeby zainteresowani mogli sobie odpuścić ostatnią, nudną część (: ...

26 czerwca 2009 · Hadret

Minęły cztery lata...

…od momentu gdy na Hadret’s.Blog pojawił się pierwszy wpis (:

11 maja 2009 · Hadret

Krótko i na temat (8)

Najnowsza wersja środowiska graficznego GNOME, oznaczona numerkiem 2.26, powoli przedostaje się do Debiana. Ponieważ część paczek pochodzi jeszcze z wcześniejszego stabilnego wydania, GNOME 2.24, część paczek trafia od razu do Sida1, a część do Experimentala2, może przynieść to miejscami efekty… Nieoczekiwane. Ponieważ jednak jest to Debian, a nie pierwsza lepsza dystrybucja, która wpuszcza najświeższe paczki bez uprzedniego sprawdzenia ich jakości i kompatybilności, można śmiało założyć, że nie ma problemów nie do przejścia. Najnowsza wersja GVFS3 przyniosła niespodzianki. Pierwsza była bardzo nieprzyjemna, gdyż GVFS nie chciało się zaktualizować z wersji 1.0.3 do najnowszej 1.2.2. Problem stanowiła inna paczka, z GVFS związana, libgvfscommon0, która to przestała być potrzebna. Z jakichś jednak względów Aptitude nie był w stanie usunąć paczki libgvfscommon0 i poprawnie skonfigurować paczkę gvfs. Rozwiązanie jest proste, ale nie każdemu może się spodobać — należy wymusić instalację nowego pakietu i dopiero usunięcie paczki libgvfscommon04: ...

1 maja 2009 · Hadret

Patriotyzm europejski?

Trafiłem dzisiaj na artykuł Katarzyny Wiśniewskiej „Stronniczy przegląd prasy katolickiej". W zasadzie tytuł powinien był mnie od razu zniechęcić, ale jednak przeczytałem. Tutaj muszę pokrótce objaśnić jaki jest mniej więcej mój stosunek do stereotypu Polak=Katolik oraz do jako takiego patriotyzmu. Ten pierwszy uważam za dalece krzywdzący (choć wiem, że wielu ludziom zależy na tym, aby ów stereotyp podtrzymać). Patriotą zaś nie jestem wcale. Nie rozumiem dumy narodowej i tekstów w stylu: „jestem dumny, że jestem Polakiem". Dlaczego miałbym być dumny? To jakiś mój sukces, że mogę być z tego dumny? Nie, po prostu się tu urodziłem, wielka mi rzecz. Mogę się co najwyżej cieszyć. Tylko z czego? To żadna radosna nowina być Polakiem. Cieszę się, że jestem Europejczykiem. Ale nie jestem z tego powodu dumny. ...

28 kwietnia 2009 · Hadret

Trestno7 III - tapeta na wiosnę

W trzech, w miarę uniwersalnych mam nadzieję, rozdzielczościach: 2560x1600 1600×1200 320×480 Pobierz »

19 kwietnia 2009 · Hadret

Lord of the Dance we Wrocławiu

Cytując samego siebie — to już chyba rekurencja? :P — z wpisu z przedwczoraj: „Wrażenia z pewnością pojawią się na blogu (:" Z tą samą pewnością właśnie się pojawiają. Jako, że widowisko nieco mnie odchamiło, wspaniałomyślnie postanowiłem dać pierwszeństwo podzielenia się wrażeniami z występu Kasi (: Kate Zacznę od plusów: wspaniałe widowisko, ofkors :) duża ilość miejsc na widowni; przerwa w połowie; możliwość zakupienia płyty DVD z występem; cudowna, poruszająca muzyka (szczególnie duet skrzypaczek — „Duelling violins"); tancerz, który odgrywał główną rolę Pana Tańca poradził sobie znakomicie, chociaż mniej „błyszczał"; Teraz minusy: ...

31 marca 2009 · Hadret