Co w trawie piszczy? (8)
Tematem numer jeden ostatnich dni jest Debian. Z kilku względów, które postaram się wyczerpująco opisać. Po kolei. Najważniejszą sprawą jest rzecz jasna DebConf9, który odbywał się od 24 lipca do dzisiaj w Cáceres, Estremadurze, Hiszpanii. Wszelkie informacje dotyczące zmian w Debianie są spowodowane właśnie tą konferencją, dlatego postanowiłem od niej zacząć. Czym jest DebConf tłumaczyć chyba nie muszę? Nazwa w zasadzie mówi sama za siebie, dodam tylko, iż jest to konferencja coroczna. Oficjalna notka. Nowym cyklem wydawniczym zachłystują się wszystkie serwisy zorientowane wokół tematyki komputerowej. Czemu to jest taki big deal? Nie jest, w tym cała rzecz. To po prostu zmiana, której wszyscy od Debiana oczekiwali, a którą Debian w końcu wprowadził. Przy tej jednak okazji podoba mi się debianowy profesjonalizm. Ponieważ, jak wiadomo, zmiana w cyklu wydawniczym ma wejść w życie od następnej stabilnej wersji, w praktyce oznacza to zamrożenie dystrybucji w grudniu tego roku, ale… Ponieważ jest to jednorazowe odstępstwo, można będzie sobie Debiana 6.0 „Squeeze" odpuścić i zaktualizować się w późniejszym terminie z 5.0 „Lenny" na 7.0 (który jeszcze nie został ochrzczony). Podoba mi się również to, że Debian nie goni za trendami i idzie swoją własną, spokojną ścieżką, bez co półrocznych „stabilnych" wydań. Oficjalna notka. ...