Dust Blow: Escape from the Landscape
Z zespołem Dust Blow zetknąłem się wiele lat temu na pewnym pikniku SLD. Ci, którzy tam byli, wiedzą, że sam zespół niczego tam nie zagrał (grał tam inny zespół tego dnia), ale to właśnie tam poznałem jego ówczesnych członków. Na przestrzeni lat bywałem w różnych klubach na ich występach, lepszych i gorszych, bacznie przyglądając się ich dalszemu rozwojowi. Bo potencjału nigdy im nie brakowało. Charyzmatyczny wokal Załęsa, mocna gitara Ropsona, rytmiczny bas Bora i mocne uderzenie perkusisty, których przewinęło się kilku. Grają typowego rocka, miejscami mocniejszego, nawiązującego do undergroundowego grunge’u, choć nigdy (w mojej opinii) niedostatecznie bardzo, ażeby ich do tego gatunku zaklasyfikować. ...