Foo Fighters: Wasting Light

Foosy to jedna z tych kapel, która zawsze mi towarzyszy – niezależnie od tego, jaki mam nastrój, ich repertuar jest na tyle szeroki i zróżnicowany, że zawsze znajdę coś dla siebie. Z biegiem czasu, muszę przyznać, do moich playlist przybywało jednak coraz mniej nowego materiału. Tak, jak trzech pierwszych płyt można słuchać w całości, tak od czasów One by One już niekoniecznie. Oczywiście, były przebijające się wyjątki jak np. “All My Life”, “Low”, “Times Like These”,1 “The One”,2 “No Way Back”, “Best of You”, “DOA”, “The Last Song”, “Resolve”, “Cold Day in the Sun”,3 “The Pretender”, “Let It Die” oraz “Long Road to Ruin”,4 ale reszta była, no cóż, dużo słabsza. ...

16 grudnia 2012 · Hadret

Moi perkusiści

Wzięło mnie dzisiaj na oglądanie dwóch DVD z koncertów Godsmacka. Jak patrzyłem co Shannon Larkin robi na garach, to mi szczęka opadła. Ale zacznijmy od początku (: Perkusiści nie mają łatwego życia. Właściwie, takie odnoszę wrażenie, często są pomijanym składnikiem zespołu. Jest tam sobie jakiś koleś z tyłu, trzyma w łapkach dwie pałeczki i uderza w te bębny i talerze w miarę rytmicznie. Pierwszy raz na tego „człowieka z cienia" zwróciłem uwagę za sprawą zespołu Nirvana i ich perkusisty Dave’a Grohla. Do tej kapeli jednak wrócimy, gdyż chciałbym utrzymać jako taki porządek chronologiczny. ...

3 lutego 2007 · Hadret