Cuda niewidy

Pamiętam, że ktoś opowiedział mi historię o kółku różańcowym, w którym modlono się przez kilka godzin, żeby przestał padać deszcz. I – o niesamowitości tego świata! – nagle przestał. Oczywiście zgryźliwi mogliby powiedzieć, że dużo łatwiej byłoby po prostu sprawdzić prognozę na smartfonie, ale byliby to niewątpliwie ludzie małej wiary. Co z przypadkami kiedy ludzie modlą się wprost przeciwnie, o to aby spadł deszcz, bo, dajmy na to, zabija ich susza, a deszcz, zgodnie z prognozą, ma jeszcze nie spaść przez kilka następnych miesięcy? Tego nie wiem. Może trzeba należeć do kółka różańcowego, żeby móc pojąć dlaczego bożek znalazł czas, żeby wyłączyć deszcz na niewielkim skrawku Europy Środkowej a nie znalazł go na włączenie na olbrzymich obszarach Afryki i Azji. ...

1 lipca 2013 · Hadret

Media nie są wolne, bo nie są katolickie

W czerwcu br. nowym przewodniczącym Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu został abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.1 Znany z niczego, najczęściej kojarzony z Radiem Maryja i z niejasnych dla mnie przyczyn określany mianem doktora, choć ukończył tylko szkółkę niedzielną.2 Na łamach Gościa Niedzielnego ukazał się z nim wywiad, który postanowiłem rozłożyć na części pierwsze i po kolei się do nich ustosunkować – ostatecznie po przewodniczącym tak ważnej w dzisiejszych czasach rady należy spodziewać się chęci niesienia zmian i przynajmniej próby wprowadzenia polskiego oddziału Kościoła w XXI wiek. Prawda? ...

21 lipca 2012 · Hadret

Ten niesamowity otaczający nas świat

Pro(szę Cię…)krastynacja Nie pisałem już od tak dawna, że czuję się niemal winny patrząc na pustkę przed oczami. Swoją drogą, tryb pełnoekranowego pisania w WordPressie naprawdę pozwala skupić całą uwagę na zadaniu głównym tego wieczoru – pisaniu. “Po prostu pisz” u dołu też jest zachęcające. Pomaga. Od tego w sumie chciałem też zacząć. Od pewnego czasu, nie wiem od jak dawna, ukuty został nowy mem, zwany powszechnie prokrastynacją. Nagle okazało się, że ¾ ludzkości, które ma to szczęście, że jest w posiadaniu dostępu do Internetu, woli sadzić sztuczną marchewkę w kretyńskiej, odmóżdżającej grze, której zadaniem nie jest rozrywka jako taka (naprawdę nie wierzę, że dla kogoś to może być “rozrywające”), tylko ohydny, ordynarny marketingowy sposób na przyklejenie człowieka do monitora i zmuszanie go do oglądania reklam. Problem jednak rozrósł się do olbrzymich rozmiarów i w końcu dotarł do punktu, w którym zaczęło mnie to deczko uwierać. ...

10 kwietnia 2012 · Hadret

Nie wierzę... (6)

Każdy naród ma swoje fobie i zboczenia. Mogą się one różnie objawiać (np. angielska flegma, niemiecki ład i porządek), inne mogą być nawet do siebie podobne (np. laickość Francji i laicyzacja Hiszpanii). Ogólna zasada dotyczy jednak każdego państwa. Polacy też mają swoją fobię i to posuniętą do granic zdrowego rozsądku. Jest nią, rzecz jasna, martyrologia. I był to poważny problem bo, co prawda, jakieś tragiczne wydarzenia miały miejsce od czasu do czasu, ale wszystkie były za małe, żeby można było się zbiorowo onanizować. Aż do 10.041 ubiegłego roku, kiedy Polacy wreszcie dostali to, na co czekali od tylu lat! W końcu wydarzyło się coś tak tragicznego, że można było pokazać światu nasze umęczone oblicze i zacząć użalać się nad swoim jestestwem w rytm samouderzeń batem po plecach. „Tylko spójrzcie, jacy jesteśmy biedni! Najzajebistszy prezydent w dziejach naszego gatunku zginął! I to nie byle jak, tragicznie!" Reszta narodów, generalnie, miała to w dupie, ale Polacy mogli wreszcie przystąpić do zbiorowej masturbacji. Ta masturbacja zakończyła się niesmacznym zakończeniem na twarzy Wawelu, a pewni ludzie nie przestali robić sobie dobrze po dziś dzień. I między innymi o tym będzie dzisiejsze „Nie wierzę…" ...

10 kwietnia 2011 · Hadret

(Z)wracamy po przerwie!

Kiedy byłem młodszy, bardzo mocno wierzyłem w legendy. W zasadzie, jako dziecko, każdy dorosły, o którym usłyszałem jakąś opowieść, stawał się dla mnie kimś w rodzaju postaci legendarnej. Nie chodziło jednak o bajki, jak o Smoku Wawelskim, nie, często były to zwykłe historie zwykłych ludzi. Z biegiem lat zacząłem dostrzegać, że wszystkie te postaci, to ludzie z krwi i kości, a wszystkie te legendy, to po prostu koleje ich losu. Nic nadzwyczajnego, ot, życie. ...

5 kwietnia 2011 · Hadret

Nie wierzę... (5)

Jako że nieustannie dziwię się otaczającej mnie rzeczywistości, ocieram serię „Nie wierzę…" z kurzu. Do poprzedniej części, opublikowanej ~7 miesięcy temu, Irtomek zostawił mi taki komentarz: A dlaczego tak interesują cię takie tematy ? Skoro jesteś ateistą – zostaw kościół w spokoju. Jeżeli nie zostawiasz kościoła w spokoju, to wykazujesz że jesteś wierzący – bo wierzysz w swoje przekonania. Ta walka kościół-ateiści to to samo co walka mężczyźni-kobiety. Do niczego nie doprowadza. ...

3 stycznia 2011 · Hadret

Religia (w) pokoju

W telewizji, radiu i internecie wrze, prasa rozpisuje się na prawo i lewo o tym, co dzieje się w Warszawie przed pałacem prezydenckim. Przyglądałem się temu z przymrużeniem oka i pomimo motywowania przez moją dziewczynę do napisania czegoś na ten temat od razu, odpuściłem. Poczytałem, co w tej kwestii mają do powiedzenia moi znajomi blogerzy,1 np. CoSTa w „Niewierzącym w państwie wyznaniowym", czy Waltharius w „Pułapce uczuć religijnych". Generalnie zgadzam się z tym, co zostało tam napisane, bo trudno byłoby mi się nie zgodzić, biorąc pod uwagę, że jesteśmy ateistami. To nie spojrzenie osób niewierzących na tę sprawę jest ciekawy. Bardziej interesujące są uwagi ludzi należących do tej samej wspólnoty wyznaniowej, co obrońcy krzyża.2 Np.: ...

7 sierpnia 2010 · Hadret

Być przeciw PiS ≠ być za PO

Może jestem w błędzie, a może za mało szukałem, ale zdaje się, że Polska jest jedynym krajem, w którym partia prawicowa jest w opozycji do… partii prawicowej. Ja wiem, ja rozumiem, ja pamiętam, że Jarosław Kaczyński jest jednostką aspołeczną, ale mimo wszystko — obie partie stoją po jednej stronie i niemożliwość dogadania się ze sobą jest… no, taka polska! Problem w tym, że bardzo często, kiedy wypowiadam swoje poglądy polityczne na głos — a nie robię tego zbyt często ze względu na umiłowanie życia — jestem rozumiany opacznie. Prawdopodobnie nie zwróciłbym na to w ogóle uwagi, ale przytrafiło mi się to kilka razy, więc gwoli sprostowania zdecydowałem się popełnić ten wpis. Co też robię. ...

21 czerwca 2010 · Hadret

Efekt motyla

Prawdą jest, iż teoria chaosu czy tytułowy efekt motyla są pojęciami z kategorii matematyczno-fizycznej, to jednak są dość powszechne w codziennym życiu (pomimo krytyki np. prof. Richarda Eykholta). Choćby tak trywialna, zdawać by się mogło, sprawa, jak przepowiadanie pogody, może mieć wręcz katastrofalne skutki, jeśli gdzieś na wstępnym etapie badań wkradnie się choćby niewielkie przekłamanie w liczbach. Bo na tym właśnie to polega. Drobne kłamstwo (lub pomyłka) na początku, rozrasta się do nieprawdopodobnych rozmiarów w późniejszym czasie. ...

7 czerwca 2010 · Hadret

Nie udawajmy, że jest inaczej

Polacy są narodem przewrotnym, jak bardzo, mieliśmy okazję przekonać się całkiem niedawno. Kwestię medialną podjąłem w poprzednim wpisie tego typu i wygodnie było mi zrzucić winę na czwartą władzę. Z oczywistych względów — nikt nie lubi mediów, a nawet jeśli, to nie lubi być przez cokolwiek czy kogokolwiek kontrolowany. Nie każdy jednak odczytał między wierszami, że, de facto, był to komentarz do wydarzeń bieżących. Przewrotne było zrobienie z najbardziej nielubianego prezydenta w całej historii RP bohatera narodowego, bo… jego samolot się rozbił. Nie będę się nad tym rozwodził, na ten temat powiedziane i napisane zostało już i tak zbyt wiele, moje pięć groszy jest zbędne. ...

23 maja 2010 · Hadret