Richard Dawkins v. Benedykt XVI

Jestem pewien, że każdy plus minus orientuje się, że papież Benedykt XVI wybrał się w odwiedziny na Wyspy Brytyjskie. Było o tym głośno z co najmniej dwóch przyczyn — po pierwsze dlatego, że nie do końca wiadomo, po co w ogóle się tam wybrał, gdyż ostatecznie Brytyjczycy mają swoją własną wersję chrześcijaństwa i katolicki papież nie jest im do szczęścia potrzebny (wystarczy królowa); po drugie dlatego, że nie sposób nie było nie usłyszeć o tym, że czołowy brytyjski ateista, Richard Dawkins, popierany przez m.in. Christophera Hitchensa, domagał się aresztowania papieża. ...

26 września 2010 · Hadret

Rozplatanie tęczy - Richard Dawkins

Richarda Dawkinsa, jednego z największych intelektualistów naszej epoki, nikomu przedstawiać chyba nie trzeba. Mam nadzieję. W tej książce poznajemy go jako jeszcze większego pasjonata, idealistę, a przede wszystkim jako fascynującą postać. Sięgając po nią spodziewałam się kolejnej ciekawej lektury na temat ewolucji, ciekawostek ze świata fauny i flory. Oczywiście nie brakuje i tego, jednak cel tej książki jest zgoła inny. W dwunastu rozdziałach autor wyjaśnia nam swoją filozofię… życia, można by powiedzieć. Pisze o tym, dlaczego nie jest wyrachowanym, zimnym naukowcem nie potrafiącym docenić piękna przyrody, o tym, że dziwią go wzburzone reakcje na jego popularnonaukowe książki. ...

2 maja 2010 · Hadret

Rzeka genów - Richard Dawkins

Richarda Dawkinsa stałym czytelnikom (i nie tylko im) przedstawiać nie muszę. Magazyn Prospect uznał go, obok Umberta Eco oraz Noama Chomsky’ego, jako najwybitniejszego współczesnego intelektualistę znanego szerokiej publiczności. Światową sławę (nie, jak chcieliby co poniektórzy, Bóg urojony) przyniosła mu publikacja Samolubnego genu (1976), a ugruntowały jego pozycję kolejne publikacje, m.in. Fenotyp rozszerzony (1982), Ślepy zegarmistrz (1986) oraz Rzeka genów (1995). Właśnie po wznowione wydanie tej ostatniej przytoczonej sięgnąłem niedawno i to jej recenzji poświęcony będzie ten wpis (: ...

7 września 2008 · Hadret

Bóg urojony - Richard Dawkins

Jak powszechnie wiadomo, jestem ateistą. Długi, długi czas wychodziłem z założenia, że nikogo nie powinno interesować w co wierzę lub nie, a i ja nie będę pakował swojego wielkiego nochala w czyjąś wiarę. Czasami czułem się nawet lekko zażenowany (szczególnie przy jakichś uroczystościach, jak np. ślub), że nie wierzę, że nie znam tych wszystkich śmiesznych religijnych obrządków, że nie umiem się przeżegnać, że z Biblią miałem do czynienia po raz pierwszy w szkole, przy analizie jej fragmentów (a już bardziej konkretniej całkiem niedawno, już na studiach) i tak dalej. Nie będę się tu rozczulał, ale nie zawsze było łatwo wytłumaczyć komuś, że się nie wierzy i że w kościele było się dwa, czy trzy razy w swoim życiu. ...

24 lutego 2008 · Hadret