Byłem dzisiaj w zakładzie fryzjerskim. Wiem, to brzmi jak poważna
sprawa, dlatego też o tym wspominam. Co było w nim takiego niezwykłego?
Ano, głównie fakt, że wygląda jak wyjęty żywcem z lat osiemdziesiątych
;D Najnowocześniejszym sprzętem jest tam maszynka elektroniyczna.
Tak czy siak, polecam wszystkim – boczna Pereca we Wrocku. Wizyta –
15,-. Niezapomniane przeżycia – bezcenne.
Niepierwszy raz w tym roku wybraliśmy się za Wrocław, jednak po raz pierwszy w celu nie rekreacyjno-spacerowym, a bardziej leniuchowo-opalającym. Było bardzo cieplutko, zielono i sympatycznie. Fotek co prawda dużo nie nacykałem (sztuk: 4), ale bo to jedna okazja była? (:
Standardowo towarzyszy mi muzyka. Typami na ten tydzień z pewnością są: The Beatles, John Lennon oraz Paul McCartney. Sporo leci również Queens Of The Stone Age popieranych przez Eagles Of Death Metal, Tenacious D i Foo Fighters. Z Godsmacka zasłuchuję się DVD-Audio Changes – polecam fanom mocniejszego uderzonka (: Nie zabraknie też Pearl Jam, Alice in Chains i nieśmiertelnej Nirvany, ale już nie w takich dawkach, jak w ubiegłych tygodniach. Więcej…
Na koniec mam dla Was zadanie. Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie taką sytuację: Istnieje sobie biedne państewko zasobne w bogactwa naturalne (dajmy na to – abstrakcyjnie – w ropę naftową). Teraz na horyzoncie pojawiają się dwa głodne wilki – mają kasy jak lodu, ale z zasobami naturalnymi u nich krucho. Co robią? No jak to co? Tłumaczą reszcie bogatego świata, że ten kraj jest niebezpieczny i „trzeba z nim coś zrobić". No to OK, wszyscy się zgadzają bo coś tam chyba faktycznie nie gra i że należy ten stan rzeczy zmienić. Wszystkie kraje zgodnie napadają na biedny mały kraik. Kiedy już leży w gruzach, a „wspólnota krajów podbijających" zrobiła swoje i ustanowiła swój własny rząd, może teraz w spokoju ducha dokopać się do ropy, prawda? A wszystko w imię szerzenia patetycznych jakże słów: „wolność i demokracja". Nie, powiecie, to niemożliwe (: