Teraz powinien być ten moment, w którym przepraszam czytających, za długie przerwy między notkami, ale bądźmy szczerzy – czytający mają to w nosie, a ja musiałbym udawać, że zależy mi na popularności. No więc właśnie. Ta kwestia również zamknięta (idę jak burza!) ;D

Czasu, że tak powiem, jak na lekarstwo (na tyle, że już chyba od miesiąca, jak nie więcej, umawiam się z Rafałem i Chojrakiem na piwo – sorry chłopaki, ale najbliższy czas wygląda jeszcze gorzej…), na uczelni zbliżają się wielkimi krokami poważne koła, do czytania też troszkę jest, o łacinie nie wspominam (:

Ale ogólnie: żyję, mam się dobrze, są perspektywy na jeszcze lepiej. I niech tak będzie! (:

Muzyczna część. Po ostatniej aktualizacji padło mi odtwarzanie mp3 w Rhythmboksie… W MPD + Sonacie stary, dobry Godsmack (: