300
Idąc w ślad z CoSTą udałem się wczoraj na film do kina z moim staruszkiem – lubi chodzić do kina, mam to chyba po nim (; Ponieważ zasięgnąłem kilku diametralnie różnych opinii z sieci, postanowiłem nie wyrabiać sobie zdania przed obejrzeniem. Wiadomo, jak to w kinie bywa, sam film poprzedziły tony reklam i trailerów. Nie przykułbym do nich większej wagi, gdyby nie jeden z nich, którego tytuł brzmiał bodaj „Liczba 23″, z Jimem Carreyem w roli głównej. Zapowiada się bardzo ciekawie. ...