Hej! Co słychać? ;) (19)

Od ostatniej prywaty na blogu minęło już trochę czasu, więc nie mogę sobie podarować, żeby nie posmucić na te tematy ponownie. Tak, tak, to prawda, że zamierzam tego typu wpisu publikować, co jakieś dwa miesiące, ale jak z tą regularnością wyjdzie w praktyce, to ciężko mi określić w tej chwili. Zresztą, to i tak bez większego znaczenia. Do rzeczy. Przede wszystkim, ten wpis, przynajmniej w pierwszej jego części, może być odrobinę ciekawszy, niż zazwyczaj. Z jakich względów, to zapraszam już do dalszej lektury. Następna sprawa, to organizacja — może się zdarzyć, że np. komentarze wyłapane przez zabezpieczenia bloga będą się pojawiały z kilkudniowym opóźnieniem, a to za sprawą mojego ograniczonego dostępu do komputera (szczegóły niżej). To tyle konkretów, teraz już się będę rozwijał (: ...

22 lutego 2010 · Hadret

Who's back? (;

Nie miałem okazji cieszyć się jubileuszem powstania bloga (: Nie jest to może jakiś wielce rozgległy czas, ale troszkę się wydarzyło. Wzloty i upadki, jakie miewa chyba każdy. Dowiedziałem się jak wygląda bycie studentem, popracowałem w Polsce, popracowałem za granicą i chyba wreszcie wiem, co chcę robić. A póki co, znów wyjeżdżam. Tym razem na kilka dni do rodziny (; Do napisania!

8 września 2006 · Hadret

Huh? ;]

Moze zaczne od tej zlej wiadomosci. Okradli mnie. Zwyczajnie, w bialy dzien o godz. 14 w parku miejskim. Dwoch pastuchow obrobilo mnie z komorki (stary grat, Nokia 6610i) i £10 [; W sumie nic wielkiego, ale udowodnilo mi, ze Brytania nie jest bezpieczna. Coz, zycie. Druga wiadomosc jest lepsza – kupilem sobie Sony Ericssona K750i, wiec jak wroce, beda zdjecia! (: Moj numer telefonu, 609 736 *** jest obecnie zablokowany i nieaktualny az do czasu mojego powrotu do Polski. Stracilem tez wszystkie numery telefonow, wiec bardzo prosilbym o wszelakie kontakty na numer: +44 792 832 ** ** ...

11 sierpnia 2006 · Hadret

I'll be back ;]

Witam! Po dosc dlugiej przerwie we wpisach, czas nadrobic zaleglosci. Poniewaz dostalem sie na studia stacjonarne na Akademii Rolniczej we Wroclawiu, wracam do Polski. Kiedy? 31/8/06 mam autokar powrotny Cardiff-Wroclaw, czyli 1/9/06 powinienem byc na miejscu. Mam tez prosbe do kogos z Ubuntowej braci – jesli ktos ma na stanie jedna plytke z najnowszym Ubuntu, bylbym dozgonnie wdzieczny za podeslanie jej do mnie poczta. Uprzyjemniloby mi to piekielnie zycie – moglbym wrocic i od razu wgrac nowego gada (; Jesli znajdzie sie jedna zlota osobka, prosilbym o kontakt na @ w celu ustalenia szczegolow. ...

28 lipca 2006 · Hadret

Bleh ;]

Straaaaszna biurokracja. Jak sobie przypomne, w PKO otworzylem konto bankowe w jakies 30 minut. Tutaj ciagnie sie to przez, uwaga, 10 dni roboczych! Wsio za sprawa centralnej jednostki wykonawczej. Jak groznie by to nie brzmialo rozchodzi sie glownie oto, ze nie otwieraja mi konta w jednym oddziale i jest ono akceptowane w calym kraju, tylko skladam dane w oddziale, ale konto mam zakladane w centrali. Z jednej strony to dobrze – nie jestem przypisany do jednego oddzialu i moge sie zglosic z prosba o pomoc wszedzie, ale z drugiej strony, otwarcie tego konta trwa wiecznosc. ...

15 maja 2006 · Hadret

Whatever

Dalej bez pliterek… ~_~ Zanosi sie na to, ze mam szanse zalapac robote we Fridaysie. Taka restauracyjka, cos w rodzaju KFC, McDonaldsow etc. Bylbym tzw. Server Assistant, czy czyms takim. Do wielu z moich zadan nalezaloby np. posprzatanie stolu, od czasu do czasu zaniesienie potraw do odpowiednich stolikow etc. etc. Nie jest jakos super platna, ale zalezy mi na czymkolwiek i jakiejkolwiek pracy, gdzie beda ludzie. W zadnej fabryce, na zadnym zmywaku nie doucze sie jezyka, a to jest poki co moj priorytet. ...

26 kwietnia 2006 · Hadret

Yope [;

Wczoraj wyladowalem w Cardiff. Niestety, nam tym ulomnym kompie nie ma polskich liter – dostep do f-cji Windowsa jest masakrycznie okrojony. Daloby sie to wszystko obejsc jednym restartem i plytka Live CD z Ubuntu, ale pewnikiem by mnie stad wyrzucili na zbitego ryja. Zaczynam rozgladac sie b. powaznie za robota – nie ma na co czekac. Najbardziej chcialbym podjac jakas zwiazana z kompami, bo przeciez na tym znam sie nienajgorzej, ale to wcale nie musi byc takie proste. Wciaz jestem optymista, wciaz nie mam oporow, wciaz wierze w swoje szczescie i w to, ze wszystko ulozy sie dobrze. Oby (: ...

23 kwietnia 2006 · Hadret

Dziś

Jutro (piątek, 21.06.2006) o godz. 14:30 wyruszam do Cardiff, stolicy Walii. Sporo spraw miałem do załatwienia, sporo ludzi do pożegnania. Najtrudniej okazało się być z dziadkami od strony mojej mamy… To długa historia i bardziej wolałbym o tym zapomnieć, niż to roztrząsać raz jeszcze. Nie było lekko, niestety. Oto z całej mojej zapalczywości i walecznego podejścia do sprawy, pozostał popiół. W zamian dostałem melancholię i lekką nutkę zastanowienia się. Taka pauza w środku filmu, z klimatyczną muzyką w tle. Łykam ją całymi garściami, bo to jedyne, co już teraz mi pozostało w oczekiwaniu. ...

20 kwietnia 2006 · Hadret

Sens! Gdzie jest sens?

Przyłapałem się ostatnio na tym, że nie chciałem dodać jakiegoś wpisu na blogu, bo mógłby się on komuś nie spodobać. Dzisiaj pomyślałem – Fuck It! To nie oto chodzi, bo w tym momencie cała idea, sens, prowadzenia internetowego pamiętnika, pryska. Dlatego też napisałem poprzednią notkę. Miałem szczwany plan wyjazdu na kilka miesięcy i powrotu aby studiować w kraju. Zarobione pieniążki odłożyłbym w banku, bo zakładam, że studiowałbym w trybie stacjonarnym. To brzmi naprawdę zgrabnie i logicznie. Co w przypadku kiedy nie dostanę się na studia dzienne? Tu zaczynają się schody. Studia zaoczne odpadają, ze względu na finanse – pierwszy rok jak Cię mogę, ale co dalej? Znowu praca za 700 zł miesięcznie + nauka i zero czasu, pieniędzy na cokolwiek? Nie, dziękuję. ...

19 kwietnia 2006 · Hadret

for the rest of my life...

Dziś zwolniłem się z pracy. W przyszłym tygodniu zamierzam wyruszyć autokarem (to będzie bolało) z Wrocaławia do Cardiff. Jutro idę jeszcze do pracy, być może popojutrze również. Jestem związany umową o pracę do 29.04, ale wciąż mam kilka dni urlopu do wykorzystania. Boję się masy rzeczy, ale mimo wszystko pozostaję optymistą. Dzięki wszystkim za utwierdzenie mnie w słuszności podjętej decyzji (:

12 kwietnia 2006 · Hadret