Hej! Co słychać? ;) (19)

Od ostatniej prywaty na blogu minęło już trochę czasu, więc nie mogę sobie podarować, żeby nie posmucić na te tematy ponownie. Tak, tak, to prawda, że zamierzam tego typu wpisu publikować, co jakieś dwa miesiące, ale jak z tą regularnością wyjdzie w praktyce, to ciężko mi określić w tej chwili. Zresztą, to i tak bez większego znaczenia. Do rzeczy. Przede wszystkim, ten wpis, przynajmniej w pierwszej jego części, może być odrobinę ciekawszy, niż zazwyczaj. Z jakich względów, to zapraszam już do dalszej lektury. Następna sprawa, to organizacja — może się zdarzyć, że np. komentarze wyłapane przez zabezpieczenia bloga będą się pojawiały z kilkudniowym opóźnieniem, a to za sprawą mojego ograniczonego dostępu do komputera (szczegóły niżej). To tyle konkretów, teraz już się będę rozwijał (: ...

22 lutego 2010 · Hadret

Wpis organizacyjny

Us. Hadret’s.Disappearance Zniknęło mi się, oj zniknęło. Zdaje się, że to jakiś taki moment w roku — tylko w 2007 maj i czerwiec wyglądały jako tako, ale to był wyjątkowo płodny rok i zdaje się, że tendencja spadkowa jego względem zostanie zachowana, a nawet poprawiona.1 Oczywiście pozostaje mi mieć nadzieję, że w zamian jakość wpisów uległa znaczącej poprawie, ale jest to rzecz jasna nieprawda. Do rzeczy. Mam w zasadzie trzy sprawy do poruszenia — dwie techniczno-internetowe, jedną studio-osobistą. Zacznę od technicznych, żeby zainteresowani mogli sobie odpuścić ostatnią, nudną część (: ...

26 czerwca 2009 · Hadret

Hej! Co słychać? ;) (17)

Zacznę może od tego, co, jak sądzę, najbardziej widoczne od jakiegoś czasu — od stycznia tego roku, treści zamieszczane na Hadret’s.Blogu są agregowane przez serwis 10przykazań. Usunięty został sponsor widget z Blogvertising i już nie powróci, gdyż nie jestem zainteresowany tego typu formą reklamy. Dwa wpisy temu pojawił się filmik z nową reklamą AXE i mogę zapewnić, że podobna szmira więcej nie będzie miała tutaj prawa bytu. Oprócz tego próbuję nawiązywać współpracę z innymi blogerami, z większymi i mniejszymi sukcesami. Już wkrótce powinny pojawić się tego jako takie efekty. Zainteresowanych szczegółami (a przede wszystkim posiadaczy bloga, choć nie jest to warunek konieczny) odsyłam na mojego mejla. ...

29 marca 2009 · Hadret

Hej! Co słychać? ;) (15)

Sześć dni temu, tj. 12 października, przyszło na świat siedmioro szczeniąt rasy Alaskan Malamute (pięć suczek i dwa pieski). Temat szczeniąt i ogólnie psów przewijał się przez mojego bloga od czasu do czasu, dotychczas jednak w kategoriach maluchów rasy Buldog Francuski (za sprawą hobby moich rodziców). Jednakże moja mama, pracująca w NSOSW, od pewnego czasu jest kynoterapeutką. Generalnie wiążę się to z tym, że mamy w domu Bajkę (Alaskan Malamute), z którą moja mama pracuje i którą się opiekuje (sam pies jednakże jest, de facto, „służbowy" – jest własnością ośrodka). Bajka została pokryta i, jak wspomniałem wyżej, oszczeniła się. Będę na bieżąco aktualizował galerię (klik na zdjęcie powyżej; niektóre ze zdjęć wykonane zostały przez moją dziewczynę), od czasu do czasu winnym skrobnąć coś o nich na blogu, wysoce prawdopodobne, iż pojawią się również nagrania video (: ...

18 października 2008 · Hadret

Hej! Co słychać? ;) (13)

W zasadzie kiedy trwała jeszcze sesja, nie zastanawiałem się nad tym, co też będę robił przez ferie. Nie miałem jakichś niewyobrażalnych planów, że skończę to i tamto, że zajmę się tym a tym, że wreszcie wezmę się za to a za to. Nie. Zupełnie nie. Skupiałem się na egzaminach i kiedy wreszcie całe zamieszanie się skończyło, a indeks wpakowałem do koszyczka w dziekanacie, odprężyłem się. Po prostu. Nadrobiłem zaległości filmowe (w brudnopisie wisi kolejna recka, a zakładam, że w najbliższym czasie może pojawić się ich jeszcze parę), poczytałem książki (tym razem nie obowiązkowe lektury, a dla przyjemności/rekreacji/zabawy/i tak dalej), poświęciłem czas dziewczynie (patrz niżej) i takie tam. Standard, jednym słowem. Wiadomo. ...

2 marca 2008 · Hadret

Hej! Co słychać? ;) (12)

Ostatnie Hej! Co słychać? ;) miało miejsce w listopadzie. Tak, 2007 roku. Przydałoby się więc trochę zaległości nadrobić. Po kolei. Dopadła mnie sesja. Mam za sobą dwa egzaminy (oba do przodu) i przed sobą dwa następne (jeden prosty, drugi z własnej głupoty niezaliczony w „przed-terminie" [de facto w "przed-sesji", ale nvm]). Najważniejsze, że do przodu i z perspektywami na dalszy ciąg (: Jak wiadomo, czas sesji raczej wysysa z człowieka resztki czasu (i nie tylko tego, mam wrażenie). Nie znaczy to jednak, że nastąpiła jakaś straszliwa stagnacja, a Hadret niczego innego nie robi tylko dłubie w książkach. C’mon, przecież nie po to się studiuje, ne? :P[]{#more-986} Z ciekawostek, wypadałoby mi się wytłumaczyć z tego. To drobny projekcik, który postanowiłem zrealizować w ramach „treningu" języka angielskiego, z którego lektoraty na poziomie BI-1 (kończąc studia ma to być BII-2) rozpoczynam w semestrze letnim. Z całą pewnością jest tam masa błędów etc. etc., ale chcę sobie pisać chociaż jedną notkę na dwa, trzy dni i obserwować, czy choć trochę się polepszam. W większości wpisy będą pokrywały się z tym blogiem, choć pewne odstępstwa od tej reguły wystąpić mogą. ...

9 lutego 2008 · Hadret

Hej! Co słychać? ;) (11)

Teraz powinien być ten moment, w którym przepraszam czytających, za długie przerwy między notkami, ale bądźmy szczerzy – czytający mają to w nosie, a ja musiałbym udawać, że zależy mi na popularności. No więc właśnie. Ta kwestia również zamknięta (idę jak burza!) ;D Czasu, że tak powiem, jak na lekarstwo (na tyle, że już chyba od miesiąca, jak nie więcej, umawiam się z Rafałem i Chojrakiem na piwo – sorry chłopaki, ale najbliższy czas wygląda jeszcze gorzej…), na uczelni zbliżają się wielkimi krokami poważne koła, do czytania też troszkę jest, o łacinie nie wspominam (: ...

17 listopada 2007 · Hadret

Hej! Co słychać? ;) (10)

Troszkę „wyrzuciło mnie" z Internetu, głównie za sprawą, rzecz jasna, studiów. Pierwszy tydzień przeleciał, plan zajęć ułożył mi się bardzo po myśli, włączając w to wolne czwartki (hell yeah!). Prowadzący zajęcia zdają się być bardzo życzliwi i mam nadzieję, że pozytywne wrażenia nie pękną niczym bańka mydlana w następnych tygodniach, miesiącach i latach nauki. Jasne, że nie wszystko jest różowe. Zapowiada się spora dawka „zdobywania" książek, stania w kolejkach do wypisania rewersów, kolejek do dziekanatu, żeby odebrać zaświadczenie do WKU, nie wspominając o przeklinanej przez starsze roczniki łaciny. I tak wiem, że będzie fajnie (: ...

6 października 2007 · Hadret

Hej! Co słychać? ;) (6)

Studia Zmartwię wszystkich zwolenników wizji Australijskiej. Ostatecznie dostałem się na Filologię Polską na Uniwersytecie Wrocławskim. Bardzo się cieszę (: K750i W sierpniu ubiegłego roku okradziono mnie w Cardiff. Wesołe wspomnienie, bowiem następnego dnia sprawiłem sobie SE K750i. W tej chwili jest to bodaj jeden z najpopularniejszych telefonów, w każdej sieci itede. Dzięki temu ceny na Allegro znormalniały i wreszcie można się pobawić. Więc się bawię. Tak jak Maciek zamienił swoją szufelkę na iRivera, tak ja postanowiłem zainwestować w rozwój… telefonu. Dlaczego? ...

23 lipca 2007 · Hadret

No, dobra

Jak powszechnie wiadomo, dzisiaj — t.j. 12 lipca 2007 roku — ogłoszone zostały wyniki rekrutacji na Uniwersytecie Wrocławskim. Wychodzi na to, że kjur skutecznie trzymał kciuki za pozostałe kierunki, bowiem dostałem się na Filologię Polską. Dzięki, stary (: Jutro z rana wybywam na Uniwerek, wydział Filologiczny i składam komplet dokumentów. Można je składać do 19, ale im szybciej będę miał to z głowy, tym lepiej. 23 ogłoszona zostanie lista przyjętych. Nom, to do następnego. ...

12 lipca 2007 · Hadret